Setki samochodów w „Kolekcjach”: Renault zamienia starą fabrykę w duże centrum wystawowe

Tak będzie wyglądać kolekcja Renault 2027.
(Zdjęcie: Peter Weißenberg/sp-x)
Samochody zabytkowe, sztuka uliczna i historia produkcji: Renault przygotowuje się do 130. rocznicy – w tym z dużą kolekcją w historycznej fabryce, która zostanie zamknięta w 2024 r. Setki zabytkowych samochodów i tysiące rysunków projektowych i dzieł sztuki zostaną wystawione w „Renault Collections”.
Kiedy ostatnie modele zjeżdżają z linii montażowej w fabrykach samochodowych, poczucie przygnębienia zwykle pojawia się dość szybko: farba łuszczy się, wybite okna pozwalają lodowatym podmuchom wiatru wiać przez rozległe hale, a poza kilkoma ponurymi ochroniarzami, wcześniej pełne przestrzenie są puste. Lśniące samochody, świeżo wyprasowane, wydają się być dawno temu.

Fasada „Kolekcji Renault” ma być minimalistyczna i nowoczesna.
(Zdjęcie: Renault)
Chociaż od zeszłego roku żaden Renault nie wyjeżdżał z fabryki w Flins do klientów, tłumy wkrótce zaczną gromadzić się w fabryce położonej 40 kilometrów na zachód od Paryża. Francuski producent do 2027 r. buduje tutaj jedną z najbardziej niezwykłych kolekcji w branży: ponad 800 pojazdów, 10 000 rysunków projektowych i 3000 dzieł sztuki obejmuje prawie 130 lat historii — i znacznie więcej.

R5 - artystycznie przerobiony.
(Zdjęcie: Peter Weißenberg/SP-X)
„Potrzebujemy miejsca, w którym pokażemy światu naszą bogatą historię – ale także nasz wkład w kulturę i życie społeczne” – mówi Fabrice Cambolive, szef marki Renault, przedstawiając podejście do renesansu fabryki. Od 1952 r. wyprodukowano tam ponad 18 milionów samochodów: klasyki takie jak Dauphine, Renault 4 i 5 oraz Clio często zapewniały indywidualną mobilność nie tylko Francuzom. A w przypadku Zoe elektryfikacja marki jest również ściśle związana z tym miejscem.

Linie dzieła historycznego powinny pozostać rozpoznawalne.
(Zdjęcie: Renault)
Dziś Flins stało się „refaktorem”, w którym Renault angażuje się w gospodarkę o obiegu zamkniętym. Pojazdy i akumulatory są naprawiane, części poddawane recyklingowi, a nowe źródła energii są badane.
„Budynek sam w sobie jest dziełem sztuki”Oprócz pracy nad przyszłością, teraz skupiono się na historii – w formie „Renault Collections”: „W końcu sam budynek jest dziełem sztuki architektonicznej” – mówi Cambolive. Architekt Jacob Celnikier uzupełni wydłużoną fabrykę z lat 50. w taki sposób, aby stopniowo wznoszące się linie historycznej fabryki pozostały rozpoznawalne.

Stary i nowy model stają naprzeciw siebie - tutaj dwa R4.
(Zdjęcie: Peter Weißenberg/SP-X)
Wznosząca się fasada, ustrukturyzowana poziomo przez duże okna, zapewnia widok z daleka na setki pojazdów, eksponowanych na półkach przypominających gablotę skarbów motoryzacyjnych. Są to zarówno pierwsze Renault Type A, jak i modele przedwojenne, legendarne samochody sportowe Alpine, samochody wyścigowe Formuły 1 i nowoczesne pojazdy koncepcyjne. A ci, którzy odwiedzą hale począwszy od następnego roku, poznają również bogactwo historii i opowieści z prawie 130 lat produkcji Renault.
Przeżyj doświadczenie dzięki technologii, która Cię zanurzy
Renault ma długą tradycję w produkcji małych samochodów.
(Zdjęcie: Renault)
Wszystko to będzie dostępne poza eksponatami, również za pośrednictwem technologii immersyjnej. Odwiedzający będą mogli wówczas przeżyć na nowo bożonarodzeniowe narodziny samochodów à la française: w Wigilię Bożego Narodzenia w 1898 roku Louis Renault wjechał swoim pierwszym prototypem, „Voiturette”, stromą ulicą Rue Lepic w Paryżu. Przechodnie zatrzymywali się ze zdumienia i spontanicznie klaskali. Odwiedzający wystawę wkrótce będą mogli stać pośród nich, wirtualnie.

Historia sportów motorowych również powinna mieć tu znaczenie.
(Zdjęcie: Renault)
Twórcy muzeum ożywiają takie sceny na obszarze wielkości półtora boiska piłkarskiego – a także zwycięstwa wyścigowe samochodów mistrzów świata Michaela Schumachera i Fernando Alonso, pioniera kompaktowych vanów Espace, sześciokołowych Renault, które przejechały Saharę w latach 20. XX wieku, oraz 40 CV, które wygrało Rajd Monte Carlo w 1925 roku z François Repusseau i jego żoną na pokładzie. Ponad połowa tych samochodów nadaje się do jazdy po drogach. Sześciu wyspecjalizowanych techników dba o ich renowację i konserwację.
Warsztaty do obejrzeniaNowa lokalizacja oferuje również dedykowany warsztat układu napędowego i blacharstwa. Odwiedzający mogą oglądać konserwatorów przy pracy lub w przyszłości odrestaurować własne zabytkowe pojazdy do ich pierwotnego stanu.

Rodzina Renault od dawna wspiera sztukę współczesną.
(Zdjęcie: Renault)
Ale w Flins można wykazać się kreatywnością także na inne sposoby: oprócz plakatów, rysunków budowlanych, miniatur, zabawek, trofeów, medali i książek, Francuzi chcą również stworzyć dużą przestrzeń dla żywej sztuki współczesnej.
Duża bielona hala daje przedsmak tego, co ma nadejść. Dawny sklep z farbami jest teraz miejscem pracy dla współczesnych artystów ulicznych. „Artyści-rezydenci” wykorzystują środowisko przemysłowe jako źródło inspiracji – a „ich prace ponownie staną się częścią wystaw”, jak twierdzi kurator Gaël Lefeuvre. Kluczowe dzieło jest już wystawione: Gérard Zlotykamien przekształcił autobus Renault z 1937 r. w obiekt artystyczny za pomocą graffiti.

Pokazane zostaną również zdjęcia znanych fotografów.
(Zdjęcie: Renault)
Jednak rodzina Renault zaczęła kolekcjonować sztukę dużo wcześniej, budując „Collections”. Założyciele promują sztukę współczesną od lat 30. XX wieku. Kolekcja obejmuje kilkaset prac, w tym fotografie Roberta Doisneau, który przez wiele lat był pracownikiem Renault. Rzeźby Armana i Jeana Tinguely wykorzystują materiały pochodzące z produkcji. Art Brut Jeana Dubuffeta wnosi nową perspektywę kreatywności i innowacji. A Victor Vasarely stworzył nawet znak firmowy firmy z jej trójwymiarowym diamentem.
„Nie jest to klasyczne muzeum”Przez dziesięciolecia wiele skarbów sztuki leżało w magazynach. To wstyd, ponieważ ich sztuka jest szczególnie cenna: odzwierciedlanie świata pracy, warunków socjalnych i współczesnej historii jest kluczowym punktem wystawy. Samochód, jako mobilny środek umożliwiający masom poruszanie się, wpisuje się w tę logikę. A kolorowe reklamy Renault z wielu dekad oferują stosowne odzwierciedlenie aspiracji i rzeczywistości życia. Ekscytujące, wymagające i zabawne. „To nie ma być klasyczne muzeum, ale raczej miejsce wymiany społecznej i kreatywności” — mówi Catherine Gros, dyrektor artystyczny kolekcji.

Wiele rzeczy przez długi czas leżało w magazynach i w końcu można je pokazać.
(Zdjęcie: Renault)
Kolekcja ma również na celu spojrzenie w przyszłość, a nie tylko spojrzenie na nadchodzące Twingos lub Clio. Od 2024 r. specjalny fundusz wspiera współczesnych artystów, szczególnie w dziedzinie sztuki ulicznej. Dzieła takie jak „Bourgeon” Dana Rawlingsa, stworzone z historycznych i obecnych modeli Renault, mają na celu przedstawienie dialogu między przeszłością a teraźniejszością.
Kolekcja stale się powiększa – o nowe dzieła sztuki, zabytkowe samochody i nowe modele. Aby zrobić miejsce na te eksponaty, modele, których Renault ma duplikaty, są okazjonalnie sprzedawane. W pierwszy weekend grudnia odbywa się aukcja, na której rzadkie pojazdy znajdują nowych właścicieli. „Dochód zostanie wykorzystany na utrzymanie i rozszerzenie kolekcji” – zapowiada Gros. Produkcja w tej fabryce nie ma końca.
Źródło: ntv.de, Peter Weißenberg, sp-x
n-tv.de